Kapitalizm – nowa odsłona w Davos
Światowa finansjera zgromadzona niedawno w Davos ma się dobrze. Wie jednak doskonale, że zostawia coraz bardziej w tyle peleton szeregowych mieszkańców globalnej wioski. Niby zawsze bogaci żyli w swoim świecie, ale dzięki globalizacji i postępowi technologicznemu ich konta napęczniały jeszcze bardziej
Paweł Świeboda
W większości głównych gospodarek świata niebotycznie zwiększyły się także nierówności. W Davos zauważono więc, że chociaż kapitalizm nie ma sobie równych w wypełnianiu ludzkich potrzeb, to według coraz częstszej percepcji biznes prosperuje kosztem ludzi.
Alan Greenspan mówił niedawno w wywiadzie telewizyjnym, że w Stanach Zjednoczonych są tak naprawdę dwie gospodarki – duże korporacje i cała reszta kraju.
Retusz zamiast reformy
Cięcia, cięcia, cięcia, ale co się stało z tymi wszystkimi pieniędzmi?” – pyta jeden z londyńskich kierowców taksówek znanych z niewyparzonego języka i wyrobionych poglądów na każdy temat. Rzeczywiście, ogromne środki poszły na ratowanie sektora bankowego.
Jak mówił w ubiegłym roku Mervyn King, szef Banku Anglii, „jeszcze nigdy w historii finansów tak niewielu było winnych tak wielu, tak wiele”. W Wielkiej Brytanii wsparcie sektora publicznego dla banków wynosi 85 proc. brytyjskiego PKB, co jest najwyższym poziomem w tej wielkości gospodarce. Świat stanął na głowie, bo sektor bankowy pożycza od innych więcej, niż sam oferuje w postaci pożyczek firmom i konsumentom.
Szef Goldman Sachs Lloyd Blankfein mógł jeszcze dwa lata temu twierdzić, że „wykonuje pracę Boga”. Mało kto polemizował z centralną rolą banków w gospodarce, przyjmując za pewnik, że bez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta