Namiętność po chińsku
Sebastian Vettel w bolidzie Red Bull Racing ucieka, pozostali bezskutecznie go gonią. Tak zaczął się nowy sezon Formuły 1. Zwycięstwa mistrza świata w Australii i Malezji pokazują, że układ sił z zeszłego roku niewiele się zmienił. Najbliżej Vettela, oprócz kolegi z zespołu Marka Webbera, są auta McLarena i Ferrari, czwartą siłą jest team Roberta Kubicy – Lotus Renault.
Polski kierowca obejrzał (wciąż ze szpitalnego łóżka) trzecie miejsca Witalija Pietrowa w Melbourne i swego zastępcy Nicka Heidfelda w Kuala Lumpur. Teraz zobaczy wyścig o Grand Prix Chin na torze w Szanghaju. Chińczycy są w Formule 1 od 2004 roku. Właśnie podpisali nowy kontrakt przedłużający organizację wyścigów do 2017 roku. Namiętność do F1 kosztowała ich już ok. 450 mln dol. Może dlatego na trybunach toru mieści się 200 tys. widzów i najtańsze bilety kosztują 130 dolarów.
polsat, polsat sport extra
8.00 | sobota | 9.00 | niedziela