Dwie wrażliwości, dwie Polski
Andrzej Zybertowicz - Skoro o niepokojach takich jak moje nie można spokojnie dyskutować, to czy tak trudno zrozumieć, że znajdują one ujście na politycznych wiecach? – pyta socjolog
Profesor Janusz Czapiński bardzo się boi. Czego? Dla uniknięcia nieporozumień jego wypowiedź zacytuję wiernie (zmieniając tylko w kilku miejscach formę gramatyczną, by zdania były spójne).
Strachy Czapińskiego
Boi się „zagrożenia totalitaryzmem", „możliwości powrotu ugrupowania Kaczyńskiego do władzy", „ciągłego podkreślania wymiaru narodowego", „ducha narracji spiskowej", „rozważań o tym, że obecny system polityczny się wypaczył, a wybrane władze, z prezydentem na czele, straciły legitymizację i powinny być zdelegalizowane", „dającego się słyszeć wręcz tonu totalitarnego", tego, że Kaczyński „zamiast »społeczeństwo« mówił »naród«, zamiast »cywilizacja« mówił »historia«, a w miejsce tolerancji nie proponował nic prócz uprzedzeń i wykluczenia »nie swoich«".
Janusz Czapiński obawia się że „wypowiedzi, przyznające prawo do prawdy tylko jednej opcji, przypominają system totalitarny". Jego „niepokój wzbudziło ciągłe podkreślanie wymiaru narodowego. Prezes PiS zdaje się formułować dość ograniczoną definicję narodu, która mnie stawia poza nim. Dlaczego? Bo nie spełniam kryteriów przynależności do narodu polskiego wyznaczonych przez prezesa PiS. W jego opinii narodem są tylko ci, którzy podzielają wizję PiS na Polskę"....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta