Na swoim czy na saksy?
Wzrost gospodarczy w Polsce musi być intensywny i pociągać za sobą szybko rosnącą wydajność pracy osób już zatrudnionych. Potrzebne jednak jest także jak najszersze sięganie po niewykorzystywane zasoby, w tym po ludzi pozostających bez pracy
Grzegorz W. Kołodko
Wysokie bezrobocie w Polsce – w tym zwłaszcza wśród młodszego pokolenia, tego w wieku poniżej 30 lat – ma swoje uwarunkowania koniunkturalne i strukturalne. Jeśli chodzi o te drugie, to przezwyciężać można je tylko w dłuższym okresie, głównie poprzez inwestycje zwiększające moce wytwórcze i, w ślad za tym, zapotrzebowanie na siłę roboczą.
Trzeba także podejmować działania kształtujące właściwą strukturę podaży wykwalifikowanej siły roboczej. Jak znowu widać, sam rynek ze swoją niewidzialną ręką bynajmniej nie rozwiązuje tego problemu, a wręcz odwrotnie – tworzy go.
Przyczyny bezrobocia
W Polsce w niektórych sektorach gospodarki nie starcza fachowców w „twardych", inżynierskich dziedzinach. Zbyt wielu natomiast jest absolwentów tzw. niepublicznych uczelni, które namnożyły się nam w minionych dwu dekadach jak grzyby po deszczu, a które wypuszczają liczne rzesze specjalistów w zakresie marketingu, administracji, zarządzania, finansów i innych podobnych „miękkich" specjalności.
Aby wszakże było co reklamować i sprzedawać, trzeba najpierw to zaprojektować i wyprodukować. A tu gospodarka nasza w zakresie fachowców od marketingu i dystrybucji jest coraz bliższa pełnego nasycenia, a w pewnych regionach wręcz już doszło do przesycenia.
W takich przypadkach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta