Wszyscy przeciw PO? To możliwe
Rosjanom zależy na podzieleniu polskiego społeczeństwa – mówi „Rz” wiceszef Klubu Platformy Jarosław Gowin
Rz: Skandal z zamianą przez Rosjan tablicy i przepychanki przed Pałacem Prezydenckim – w rocznicę katastrofy smoleńskiej władze raczej nie stanęły na wysokości zadania.
Jarosław Gowin, wiceszef Klubu PO: Nie zgadzam się. Od dawna uważałem, iż nie da się uniknąć upolitycznienia obchodów. Obawiałem się nawet ostrzejszych sporów w Polsce. Paradoksalnie pomogli Rosjanie. Ich prowokacja z zamianą tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy sprawiła, że emocje społeczne w dużej mierze skanalizowały się w powszechnym oburzeniu na Moskwę.
MSZ miało sygnały, że tablica ze słowami o ludobójstwie w Katyniu jest nie do przyjęcia dla Rosjan. Mogło doprowadzić do porozumienia.
Jeśli Rosjanie rzeczywiście chcieliby porozumienia, to wysyłaliby czytelniejsze sygnały. Jednocześnie gdyby doszło do takich uzgodnień i tablica została zmieniona wcześniej, to środowiska związane z PiS mówiłyby o nowej Targowicy.
A tak mamy prezydenta RP, który jedzie do Smoleńska i nie wie, gdzie składać kwiaty.
Nie mam wątpliwości, że Rosjanie chcieli jeszcze bardziej podzielić polskie społeczeństwo, odwrócić uwagę od swoich dążeń do odciągnięcia Ukrainy od UE, liczyli też, że Polsce w przededniu unijnej prezydencji przykleją łatkę rusofobów. Chyba się nie udało, ale i tak mam wrażenie, że tańczymy chocholi taniec, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta