Ludzie potrzebują przewodnika po prawie
Rozmowa: Maria Danuta Tomułowicz, Prawnik Pro Bono 2010
Rz: Pani rodzice byli prawnikami. Czy to dzięki nim została pani radcą prawnym?
Maria D. Tomułowicz: W moim domu ciągle mówiono o prawie, to fakt. Potem razem z bratem uważaliśmy za oczywiste, że jedyne studia, jakie powinniśmy skończyć, to prawnicze. To była jednak nasza suwerenna decyzja, rodzice niczego nie narzucali. Z czasem zostałam sędzią w wydziale karnym, a kiedy założyłam rodzinę, postanowiłam zająć się pracą radcy prawnego, by mieć więcej czasu dla bliskich.
Pani matka udzielała porad, a potem pani. Czy to zbieg okoliczności?
Moja mama tuż po II wojnie światowej prowadziła w Olsztynie pierwszą kancelarię...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta