Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Miłosz ci nic nie wybaczy

23 kwietnia 2011 | Rzecz na Święta | Krzysztof Masłoń
Wilno, 25 maja 1930 r., rzeka Wilia. Paweł Jasienica, Czesław Miłosz, Teodor Bujnicki i Stefan Jędrychowski podczas kapieli nago w czasie wycieczki kajakowej.  Za obrazę moralności publicznej ukarani grzywną w wysokości 25 zł. Epizod opisany w „Pamiętnikach” Pawła Jasienicy (fot. Archiwum Ewy Beynar-Czeczott)
źródło: Forum
Wilno, 25 maja 1930 r., rzeka Wilia. Paweł Jasienica, Czesław Miłosz, Teodor Bujnicki i Stefan Jędrychowski podczas kapieli nago w czasie wycieczki kajakowej. Za obrazę moralności publicznej ukarani grzywną w wysokości 25 zł. Epizod opisany w „Pamiętnikach” Pawła Jasienicy (fot. Archiwum Ewy Beynar-Czeczott)

Kto naprawdę krył się za tubalnym, zaraźliwym śmiechem i zadziwiająco młodzieńczym spojrzeniem niebieskich oczu?

W rymowance „Daemones" Czesław Miłosz trochę się odsłonił, przyznając – na przykład – że

Czy lepszy byłem, czy gorszy

Na grze mój żywot się kończy",

ale że „z całą moją odwagą/ nie umiem wystąpić nago,

sumując swoje „skłamane" życie, ustawia się na najwygodniejszej pozycji z możliwych, jako że

... kim byłem naprawdę

Nie zdradzą pisania żadne.

Czy w obłok, zmienny i nikły,

Będziecie pakować widły

I za to dręczyć przez wieki,

Że człowiek byłem kaleki.

O żadnym kalectwie, fizycznym czy umysłowym, mowy być nie może; Miłosz był okazem zdrowia i witalności, która nie opuszczała go aż do ostatnich lat. Ale kto naprawdę krył się za tubalnym, zaraźliwym śmiechem i zadziwiająco młodzieńczym spojrzeniem niebieskich oczu? Po lekturze najnowszej książki Andrzeja Franaszka „Miłosz. Biografia" (Znak, Kraków 2011) wiemy o nim znacznie, znacznie więcej niż wczoraj. Dziesięcioletnia praca autora nad biografią noblisty przyniosła – myślę –  efekt satysfakcjonujący czytelników. Co nie znaczy, że Franaszek powiedział wszystko; przeciwnie, zaostrzył tylko nasz apetyt, a w związku z tym otwiera się pole dla badaczy, którzy teraz, choćby i w przyczynkarskich pracach, będą konsekwentnie poszerzać nasz...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8911

Spis treści
Zamów abonament