Politycy chcą być piękni
Wstrzykują sobie botoks, przeszczepiają włosy, zmieniają głos. Po co?
Przywódca brytyjskiej Partii Pracy ogłosił, że podda się operacji nosa, by poprawić brzmienie swojego głosu. Tak doradzili mu specjaliści od wizerunku w mediach, którzy zgodnie stwierdzili, że Ed Miliband podczas publicznych wystąpień „skrzeczy", a nawet „warczy".
– Już dawno powinien to zrobić, zanim w ogóle wystartował w wyścigu o przywództwo w partii – przyznał jeden z laburzystów. Ed Miliband stanął na czele Partii Pracy we wrześniu ubiegłego roku. Od tamtej pory skrzeczący głos nieraz wytykali mu wyborcy i dziennikarze. Ci ostatni w prywatnych rozmowach skarżyli się, że Milibanda czasem trudno zrozumieć. „On brzmi jak Jaś Fasola" – napisał jeden z internautów na stronie „Daily Mail"....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta