Josif Brodski: "Pochwała nudy"
Tytuł miesiąca
Josif Brodski: "Pochwała nudy"
Zdarzają się książki, które wstrząsają człowiekiem do głębi, zmuszają do przemyślenia postaw i poglądów zdawałoby się oczywistych i prostych. Czasami są to powieści, czasami reportaże; zdarza się, że doznajemy wstrząsu w kontakcie z porażająco piękną poezją. Zdarza się rzadko i dla niektórych jest uzasadnieniem podejmowania wysiłku lektury. Nie sądziłam, że tego rodzaju przeżycie może mi się przytrafić przy lekturze tomu esejów, i to autora, którego dobrze znam.
Obecna młodzież -- i chyba nie tylko młodzież -- używa przymiotnika "kultowy", gdy chce podkreślić wagę jakiegoś dzieła czy wydarzenia. Nie należę do pokolenia, które posługuje się kategorią kultowości w sposób wartościujący. Myślę jednak, że tom esejów Josifa Brodskiego "Pochwała nudy" -- bo o nim tu mowa -- ma szansę stać się taką właśnie książką kultową, i bardzo tego młodym życzę.
Stwierdzenie, że książkę tę tworzył Brodski z myślą o młodych odbiorcach, byłoby pewnie nadużyciem. To raczej okoliczności jej wydania, szczególnie polskiego wydania -- już po śmierci poety -- niespodziewanie uczyniły z niej rodzaj testamentu czy przesłania. A przesłania zazwyczaj skierowane są do następnych, młodych pokoleń. Nie tylko zresztą ten tragiczny przypadek skłania mnie do przypuszczenia, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta