Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jedna taka wiosna w życiu

08 maja 2012 | Sport | Paweł Wilkowicz
Orest Lenczyk w grudniu skończy 70 lat. Pochodzi z Sanoka, mieszka w Krakowie, ale od dawna związany jest też z Wrocławiem, gdzie kończył studia. Trenerem Śląska był pierwszy raz pod koniec lat 70. Wrócił tam we wrześniu 2010 roku, przejął drużynę w strefie spadkowej,  a został z nią wicemistrzem. W niedzielę zdobył mistrzostwo Polski. Drugie  w karierze  – w 1977 r. wygrał ligę jako trener Wisły.
autor zdjęcia: Piotr Guzik
źródło: Fotorzepa
Orest Lenczyk w grudniu skończy 70 lat. Pochodzi z Sanoka, mieszka w Krakowie, ale od dawna związany jest też z Wrocławiem, gdzie kończył studia. Trenerem Śląska był pierwszy raz pod koniec lat 70. Wrócił tam we wrześniu 2010 roku, przejął drużynę w strefie spadkowej, a został z nią wicemistrzem. W niedzielę zdobył mistrzostwo Polski. Drugie w karierze – w 1977 r. wygrał ligę jako trener Wisły.

Trener Śląska Wrocław Orest Lenczyk o mistrzostwie, lidze, złych boiskach i kadrze na Euro 2012

Ma pan dwie wielkie miłości – futbol i muzykę. Gdy kilka lat temu pański GKS Bełchatów walczył o mistrzostwo Polski, mówił pan, że do tamtego finiszu ligi pasowałby tylko „Taniec z szablami" Chaczaturiana. A do mistrzostwa Śląska?

Orest Lenczyk: Dziś to mi coś niewesołego chodzi po głowie. „Nabucco" może. Bo niewesołe, a piękne. Ucho mam wrażliwe, szlag mnie czasami trafia, jak nas zalewa muzyka w kuźni robiona: ja tam tylko młot i miech słyszę. A „Nabucco"... Sama fantazja. Pamiętam z mistrzostw Europy w Niderlandach, jak 50 tysięcy ludzi na stadionie w Rotterdamie śpiewało na tę melodię. Nie trzeba znać słów, i tak ciarki przechodzą.

Bywało, że po mniejszych sukcesach fikał pan z radości koziołki przy ławce, a gdy Śląsk pokonywał Jagiellonię i Wisłę – niewzruszona mina. Dlaczego?

Może dlatego, że byliśmy liderami przez 12 kolejek sezonu i to mi jakoś tę radość rozłożyło na raty. Ale satysfakcja jest ogromna. Po tym wszystkim, co nas w ostatnich miesiącach spotykało – podwójna. Że inni szans nie potrafili wykorzystać, a my wykorzystaliśmy. Nie pospałem ostatniej nocy. Po dwóch tygodniach mogłem wreszcie pobyć w domu w Krakowie z...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9226

Wydanie: 9226

Spis treści
Zamów abonament