Szybkość została
Trzy polskie medale w halowych mistrzostwach Europy. Najbardziej wartościowy – złoty dla Adama Kszczota na 800 metrów
Wszystkie biegi Adama Kszczota w hali Scandinavium w Goeteborgu miały podobny scenariusz: najpierw pilnowanie tyłów, a na ostatnim okrążeniu przyspieszenie, którego nie wytrzymywał nikt. W finale polski mistrz trochę szybciej ruszył do przodu, znalazł się za plecami Hiszpana Kevina Lopeza już w połowie dystansu. Potem jak zawsze – swobodnie oddalił się od reszty i mógł cieszyć się z tytułu kilkanaście metrów przed metą.
Mistrz lubi biegać w hali, to jego trzeci medal (wcześniej miał brąz w MŚ w 2010 roku i złoto HME przed dwoma laty). Jego ubiegłoroczny halowy rekord Polski (1.44,57) to trzeci wynik na świecie. – Zmieniłem trenera, zmieniłem sposób przygotowań, więc trochę obaw było, ale okazało się, że na ostatnim okrążeniu znów mogłem biec bardzo szybko. Tak, widziałem w oczach rywali trochę strachu po tym, jak wygrywałem z nimi w eliminacjach – mówił.
Adam Kszczot ma przed sobą pracowity sezon, złoto w Goeteborgu to przepustka na wiele...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta