Armia się zbroi, ale to na razie sny o potędze
Technologiczny skok polskiego wojska w ciągu najbliższej dekady ma kosztować 139 mld zł – jeśli kryzys nie przekreśli tych planów.
Efektem forsownej modernizacji sił zbrojnych, o której mówił w Sejmie szef MSZ, ma być osiągnięcie zachodnich standardów nowoczesności i wyposażenie armii – przede wszystkim lotnictwa i marynarki – w oręż odstraszający naszych wrogów. Chodzi o kierowane rakiety o zwiększonym zasięgu i pociski manewrujące instalowane na nowych okrętach podwodnych.
Do istniejącego pod Lęborkiem, chroniącego morską granicę, dywizjonu rakietowego wyposażonego w pociski NSM o zasięgu 200 km dołączy wkrótce kolejna, podobna jednostka, która ma trzymać w szachu, z dala od polskiego Wybrzeża, wrogie okręty. Dzięki prezydenckiej ustawie o finansowaniu budowy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta