Igrzyska z innej perspektywy
– Pierwsze zdjęcie, przedstawiające olimpijskie koła wycięte na polu, zrobiłem w samolocie. Pomyślałem wtedy: reportaż z Igrzysk Olimpijskich w Londynie rozpocznę tą fotografią – opowiada „Rz" Piotr Piwowarski.
– Igrzyska chciałem pokazać z perspektywy pracowników, wolontariuszy i mediów. Postanowiłem, że utrwalę ślady pozostawione przez to wydarzenie w mieście. Nie da się opowiedzieć historii na ośmiu zdjęciach, dlatego starałem się znaleźć sposób, żeby przekazać coś oryginalnego, chciałem wykorzystać fakt, że byłem w środku i widziałem więcej. Większość robionych w czasie imprez sportowych zdjęć jest do siebie podobna, szczególnie w czasach, gdy każdy może zrobić ich serię cyfrowym aparatem – tłumaczy fotograf.
Piotr Piwowarski zatrzymał w kadrze symbole igrzysk. Nie ma w jego reportażu sportowców w akcji. Czarno-białe fotografie pokazują miasto i zaplecze wielkich zawodów. Na jednej z nich widzimy kibica z narzuconą na plecy olimpijską chustą, idzie chyba w stronę stadionu, jest bezpieczny. Ktoś czuwa, z boku charakterystyczny, dzięki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta