Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak uratować Ukrainę

30 stycznia 2014 | Publicystyka, Opinie | Maciej Krasuski
źródło: archiwum prywatne

Jeśli Wiktor Janukowycz przetrwa, 
a nie zatrzyma procederu łupienia państwowych pieniędzy, to rok 2015 będzie dla niego bardzo przykry. 
Nad Dniepr zawita bankructwo 
i wróci rewolucja – twierdzi 
były wicekonsul RP we Lwowie.

Przed Majdanem ludzie na Ukrainie wiedzieli, że coś jest nie tak z polityką wewnętrzną w ich państwie. Teraz mają świadomość, że krach nastąpił w polityce zagranicznej, gospodarczej, społecznej i w każdej innej. Od zupełnego bankructwa, a może i rozpadu kraju, Kijów uratowała Moskwa, pożyczając miesiąc temu „młodszemu" bratu 15 miliardów dol. Moskiewski kredyt nie usunął jednak zagrożenia, wręcz przeciwnie. Na ulicach Kijowa polała się krew, a miecz Damoklesa na dobre zawisł nad Dnieprem. Ukraina stanęła na krawędzi wojny domowej.

Aby przetrwać, nie wystarczy już zaprzestać rozkradania państwa. Ukraińskie elity i całe społeczeństwo muszą zachować zimną krew i wznieść się ponad podziały. Aby spełniły się marzenia demonstrantów o nowym państwie, cała Ukraina musi zmienić system wartości.

Car Wiktor

Wyciągnięty przez Leonida Kuczmę w 2002 r. jak królik z kapelusza, Wiktor Janukowycz miał być politykiem słabym i niezwiązanym z żadnym oligarchą. Dziś na scenie ukraińskiej jest carem, który zbudował własny klan i zgromadził majątek służący mu do utrzymania władzy i dalszego bogacenia się. Nawet najpotężniejszy ukraiński magnat Rinat Achmetow, który po przegranych wyborach prezydenckich 2004 roku przywitał Janukowycza na lotnisku prawym sierpowym, dziś przyjął jego reguły gry. Współpracuje z „siemiejnym" kapitałem, bo nie ma innego wyboru....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9751

Wydanie: 9751

Spis treści
Zamów abonament