Logistyczne wsparcie polskich eksporterów

źródło: Rzeczpospolita

źródło: Rzeczpospolita

Grzegorz Lichocik, prezes zarządu Dachser Sp. z o.o.

Mimo dobrej kondycji polskiego eksportu oraz pozytywnych prognoz, wielu przedsiębiorców nadal ma obawy przed wejściem na nowe rynki. Główne problemy, jakie widzą, to nieznajomość zagranicznych rynków, ich zróżnicowana specyfika, brak przedstawicieli i sprawdzonych kanałów dystrybucji oraz wymagające regulacje prawne. Niewielu z nich ma jednak świadomość, że większość z wymienionych problemów może być rozwiązana przez odpowiedniego operatora logistycznego.

Dzisiaj, po 10 latach możemy powiedzieć, że dla Polski wejście w struktury Unii Europejskiej było nad wyraz szczęśliwym krokiem. W roku 2003 Polski export wynosił 47,5 mld €, w roku 2007 był już 2 razy większy, a w zeszłym roku potroił wartość sprzed naszego zjednoczenia z UE. Aż trudno uwierzyć, że na połowę czasu naszego uczestnictwa w Unii przypadły lata dekoniunktury, żeby nie powiedzieć mocniej kryzysu. To właśnie nasze członkostwo w Unii i dynamiczny wzrost exportu uratowały nas przed recesją. Naszym największym partnerem exportowym są kraje UE z dominującą przewagą Niemiec (35,6 mld € w 2012r.), następnie Wlk. Brytania i Czechy (po ok. 10 mld). Według ostatnich danych GUS dotyczących handlu zagranicznego, polskie duże i średnie przedsiębiorstwa zakończyły 2013 rok z dobrymi wynikami – wzrosła liczba eksporterów (do 50 proc.) oraz ich eksportowa sprzedaż (o 5,9 proc.). Co ciekawe, przedsiębiorstwa zajmujące się eksportem odnotowały lepsze wyniki finansowe od tych działających tylko na rynku krajowym. To zdecydowanie dobry czas dla polskich przedsiębiorców, chcących rozpocząć ekspansję na rynki zagraniczne. Fakt, że nasze firmy dobrze radzą sobie na zachodnim rynku nie oznacza, że jesteśmy już dostatecznie przygotowani na wszelkie wyzwania eksportowe. Niewątpliwie brak barier celnych i ograniczeń, płynących ze zniesienia granic, a także możliwość podróżowania po Europie jak po własnym kraju stwarza olbrzymie...