Kompromis według Kremla
Prezydent Putin szuka porozumienia z USA w sprawie Ukrainy. Żąda jednak więcej, niż może dostać.
Na okupowanym Krymie obowiązuje już od wczoraj czas moskiewski. Jest to kolejny symbol związania na zawsze Krymu z Rosją. W sprawie anektowanego półwyspu Moskwa nie zamierza z nikim negocjować.
Nie mógł to więc być główny temat rozmów Johna Kerry'ego z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem w Paryżu. – Od wyniku rozmów amerykańsko-rosyjskich zależą dalsze działania Moskwy – zapewnia „Rz" Siergiej Markow, były doradca Władimira Putina. Jest przekonany, że w wypadku fiaska próby dyplomatycznego porozumienia Rosja nie będzie miała innego wyjścia, jak wkroczyć na wschodnie oraz południowe obszary Ukrainy.
Warunki Kremla
Podstawowe warunki Putina są jasne. Po pierwsze, zastąpienie obecnych władz w Kijowie rządem koalicyjnym, w którym reprezentowane byłyby wszystkie siły polityczne, w tym oczywiście Partia Regionów byłego już szefa tego ugrupowania Wiktora Janukowycza. Po drugie, wprowadzenie na Ukrainie systemu federalnego.
Dawałoby to Rosji bezpośrednie wpływy w regionach wschodnich, gdzie władzę mogliby przejąć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta