Frankowicze nie stracili
Kredyty hipoteczne | Osoby zadłużone na mieszkania we frankach i euro oddały bankowi mniej niż złotówkowicze z takim samym zobowiązaniem. Nadzór finansowy nie widzi potrzeby interwencji.
Grażyna Błaszczak
– Klienci decydowali się na franka lub euro ze względu na niższą ratę w porównaniu z takim samym kredytem w złotych – przypomina Michał Krajkowski, główny analityk Domu Kredytowego Notus. Okazało się jednak, że zaciągnięte kilka lat temu kredyty walutowe – ze względu na skok kursu franka lub euro – nie są już najkorzystniejsze.
Zarabiali na racie
Analitycy DK Notus pod lupę wzięli kredyt zaciągnięty w 2008 r., kiedy to zobowiązania we franku szwajcarskim były najpopularniejsze. – Porównując raty takiego samego kredytu we frankach i w złotych, widać, że osoby spłacające zobowiązanie w rodzimej walucie płacą dziś raty niższe o ponad 15 proc. Jest to „zasługą" obniżki stóp procentowych NBP. Należy jednak zwrócić uwagę, że raty kredytów w złotych są niższe od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta