Między słowami prokuratorów wojskowych
To, co chciała Polakom przekazać prokuratura wojskowa, nie zostało wprost wypowiedziane: śledczy uważają, że nie ma dowodów na zamach i nie zanosi się, by się pojawiły.
Polski tupolew uderzył w brzozę, po zderzeniu stracił część skrzydła, na wraku samolotu ani na ciałach ofiar nie ma śladu materiałów wybuchowych – takie komunikaty przekazała podczas wczorajszej konferencji prasowej prokuratura wojskowa prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej. Kilka dni temu prokuratura dołożyła jeszcze jeden komunikat – że we krwi zwierzchnika polskich lotników gen. Andrzeja Błasika biegli nie wykryli alkoholu.
Widać, że po czterech latach śledztwa prokuratura zaczyna się wypowiadać w kwestiach, które budziły największe kontrowersje i rozgrzewały smoleńskie emocje.
Właśnie owa nierychliwość prokuratury jest jednym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta