Szklana kula
Nie można być zawsze skromnym. Przyznaję: z wrodzonego pesymizmu udało mi się przewidzieć trochę wydarzeń na Wschodzie.
Na przykład na początku lutego, kiedy kijowski Majdan jeszcze nie spłynął krwią, Wiktor Janukowycz był prezydentem Ukrainy, nikt nie widział „zielonych ludzików" na Krymie, a w rosyjskim Soczi trwało wielkie sportowe święto.
Wtedy napisałem: „Rosja jest w olimpijskiej formie. I wykorzysta ją, by Ukraina grała w lidze eurazjatyckiej, a nie europejskiej. Już sączy te kibolskie hasła: Nie pozwoli skrzywdzić Rosjan, którzy znaleźli się na ukraińskim boisku, rubla złamanego nie da na trenera ukraińskiej reprezentacji, jeżeli on nie poprowadzi jej według kremlowskich reguł".
Wspomniałem też, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta