Wędrówka pod lufą karabinu
Scenariusz zazwyczaj był podobny: nocne walenie do drzwi, pół godziny na spakowanie skromnej części dobytku, a potem kilkudniowa jazda bydlęcym wagonem do obozu przesiedleńczego, w końcu kopniak na drogę w jakiejś wsi bądź mieścinie Generalnego Gubernatorstwa.
Taki los spotkał setki tysięcy mieszkańców zachodnich ziem Polski, które po napaści Niemiec zostały przymusowo wcielone do Rzeszy. 75 lat temu rozpoczęły się zakrojone na gigantyczną skalę wysiedlenia – jeden z najtragiczniejszych rozdziałów w historii Polski, który do dziś pozostał niedomknięty.
6 października 1939 roku Adolf Hitler stanął przed rozentuzjazmowanym Reichstagiem. Chełpił się świeżo odniesionym zwycięstwem nad Polską, wspomniał też o planach na najbliższą przyszłość. – Całą wschodnią i południowo-wschodnią Europę częściowo wypełniają odpryski niemieckiego narodu. Właśnie w tym leży powód i przyczyna następujących międzypaństwowych konfliktów. W epoce pryncypium narodowości i idei rasowej utopijna jest wiara, iż członkowie wysokowartościowego narodu mogą zostać zasymilowani. Zatem zadaniem perspektywicznego porządku europejskiego życia jest przeprowadzenie przesiedleń, aby tym sposobem zlikwidować część europejskiego podłoża konfliktów – grzmiał.
Wkrótce w tej części kontynentu rozpoczęła się największa w dziejach wędrówka ludów. Choć „wędrówka" to słowo niezbyt pasujące do bicia, szczęku karabinów, duszącej woni bydlęcych wagonów i wszechobecnego strachu.
Woreczek i krzyż
W sumie zmieniło się tutaj niewiele. Stół jest ten sam i krzesła z rzeźbionymi oparciami,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta