Robię swoje
„Gazeta Wyborcza" napisała w sprawie mojej dysertacji blisko tuzin tekstów. Na papierze i w internecie. Niemal dzień w dzień powtarzając te same niesprawdzone informacje – twierdzi prezes BCC.
Doktorat bywa efektem mozolnej pracy na drodze do kariery akademickiej. W moim przypadku stał się on zaledwie częścią uniwersytetu życia. Efektem uczenia się, potem budowania, a dziś usilnych prób odbudowania mostów – dialogu społecznego. Porozumienia, które 25 lat temu pozwoliło nam na ogromny skok cywilizacyjny, na przebudowę państwa, remanent jego instytucji i naszych wartości. Dziś tymczasem sprowadza się ono do pohukiwań i wzajemnych demonstracji.
Budowanie pomostów
Doktorat nie był dla mnie wartością samą w sobie. Tytułów i orderów otrzymałem wiele. Przystałem na pomysł dysertacji, zabiegając o poparcie uczonych dla projektów, które rozszerzają udział obywateli w rządzeniu państwem. Poszukiwałem nowego głosu rozsądku w przekonaniu, że bez nowego trójstronnego porozumienia nie wyjdziemy z zaklętego kręgu stagnacji gospodarczej przytłoczonej marnotrawionymi kosztami świadczeń społecznych, emigracją i bezrobociem. Jestem przekonany, że potrzebujemy nowego pomysłu na dialog, który zastąpi wzajemne oskarżanie się.
Pogardliwy język polityków utrwalony niedawno na taśmach to emanacja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta