Wilamowianie z Alzacji
Język wymysiöeryś, którym posługiwała się dotąd garstka mieszkańców Wilamowic na Podbeskidziu, przeżywa swój renesans. Zaczęli go badać językoznawcy z całego świata, będzie nauczany w szkole.
Gdy ludzie pytają, jakich języków się uczę, a ja wymieniam wilamowski, mówią często: „po co?", „to ci się nie przyda". Nieprawda. Gdy byłem we Francji, odkryłem, że alzacki z naszym jest wspólny w 80 procentach – opowiada Kacper Zatorski.
Urodził się w 1999 roku i z pozoru nie różni się od rówieśników: krótkie włosy, szara bluza, sportowe buty, sprane dżinsy. Dla naukowców jest jednak kimś wyjątkowym. Kacper to żywy dowód na to, że śmierć da się wstrzymać. Śmierć języka.
Co dwa tygodnie na świecie umiera jeden z używanych obecnie siedmiu tysięcy języków. Do końca XXI stulecia ma zniknąć jedna trzecia. W Wilamowicach liczą, że ten scenariusz się nie ziści.
Kacper jest najmłodszym użytkownikiem wymysiöeryś, który opanował go w sposób płynny, ale rośnie mu konkurencja. Jeszcze w listopadzie język zacznie być nauczany w szkole, a jednostka zajmująca się jego podtrzymaniem powstała na Uniwersytecie Warszawskim. Niezła perspektywa jak na język, któremu jeszcze niedawno wróżono, że nie przetrwa XX wieku.
W Wilamowicach, trzytysięcznym mieście w połowie drogi między Oświęcimiem i Bielskiem-Białą, wierzą, że pochodzą od Flamandów. Według powtarzanej z ust do ust tradycji na zniszczone przez Tatarów ziemie sprowadził ich w XIII wieku książę cieszyński Mieczysław. Wilamowianie sądzą, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta