Zamknijmy wreszcie sprawę likwidacji WSI
Można próbować zrozumieć motywy sędziów i prokuratorów, którzy w sprawie dotyczącej oskarżeń pod adresem Antoniego Macierewicza robili wszystko, by umyć ręce. Każda decyzja usadowiłaby ich w samym środku potężnej wojny politycznej. Pociągnięcie wiceszefa PiS do odpowiedzialności oznaczałoby cios w to ugrupowanie, uznanie zaś, że przy likwidacji WSI nie doszło do nieprawidłowości, byłoby policzkiem dla tych, którzy z raportu Macierewicza uczynili główny akt oskarżenia przeciwko IV RP.
Nie na tym polega jednak apolityczność wymiaru sprawiedliwości, że w politycznych sprawach zasłania się kazuistycznymi teoriami (np. że Macierewicz nie przekroczył uprawnień, bo nie miał etatu). Od sądów i prokuratury oczekuje się odwagi.
Dlatego w przeciwieństwie do sądów niższej instancji i prokuratury Sąd Najwyższy, który...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta