Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Miłość w sidłach polityki

28 stycznia 2015 | Kultura | Jacek Marczyński
Monachijczycy oszaleli na punkcie Diany Damrau, która brawurowo wykonała partię Łucji. Na scenie z Pavolo Breslikiem (Edgar)
źródło: Wilfried Hösl/Bayerisches Staatsoper
Monachijczycy oszaleli na punkcie Diany Damrau, która brawurowo wykonała partię Łucji. Na scenie z Pavolo Breslikiem (Edgar)

Triumfalny debiut Barbary Wysockiej w Staatsoper 
w Monachium. Zrobiła porywający spektakl z nobliwej klasyki - pisze Jacek Marczyński 
z Monachium.

Należy co prawda odnotować, że gdy polska reżyserka wyszła na scenę do ukłonów, na widowni rozległy się głosy oburzenia. Część monachijskiej publiczności miała za złe Barbarze Wysockiej, że odczytała „Łucję z Lammermooru" Gaetana Donizettiego wbrew tradycji. Odgłosy buczenia szybko zniknęły wśród entuzjazmu, bo owacje po spektaklu trwały ponad kwadrans. Siedzący obok mnie 70-latek powtarzał zaś w zachwycie: wunderbar...

Na zagraniczny debiut operowy Barbara Wysocka, która dała się już poznać w Monachium inscenizacją „Woyzecka" w teatrze dramatycznym, wybrała arcydzieło epoki belcanta. Większość reżyserów z jej pokolenia o takich utworach wyraża się z pogardą. Ona udowodniła, że nie ma oper banalnych czy tandetnych. Są tylko inscenizatorzy niezdolni lub pozbawieni wyobraźni.

W duchu Donizettiego

A przecież w monachijskim spektaklu Polki nic nie jest tak, jak zwykliśmy oczekiwać od „Łucji z Lammermooru". A jednocześnie nic nie zostało zrobione wbrew muzyce Donizettiego. Tyle tylko że odkryto w niej nowe emocje, dzięki czemu stała się żywa i poruszająca.

Ta opera, oparta na popularnej kiedyś powieści...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10051

Wydanie: 10051

Spis treści
Zamów abonament