Efekt Ogórek czy fenomen pokoleniowy
Młodość w polityce
Im więcej czasu upływa od momentu, gdy Sojusz Lewicy Demokratycznej ogłosił, że jego kandydatką w wyborach prezydenckich będzie Magdalena Ogórek, tym wyraźniej widać zmianę w jej ocenie wśród polityków i komentatorów.
Powodem jest nie tylko to, że wbrew początkowym czarnym wizjom Ogórek przyzwoicie radzi sobie w sondażach, a wyniki samego SLD podskoczyły z okolic progu wyborczego do ok. 10 proc. Powodem nie jest też wyłącznie to, że kojarząca się z postpezetpeerowskim betonem partia postawiła na atrakcyjną kobietę, która w naturalny sposób wzbudza zainteresowanie.
Jednym z najistotniejszych elementów „fenomenu Ogórek" jest wiek kandydatki. Chyba po raz pierwszy po 1989 r. kategorie wiekowe i pokoleniowe zaczęły odgrywać tak istotną rolę w kampanii.
Dotąd o zmianie pokoleniowej dywagowały a to lewicowe, a to prawicowe środowiska intelektualne. Koniec SLD...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta