Być albo nie być – administratorem
Decyzję o powoływaniu bądź niepowoływaniu administratora bezpieczeństwa informacji należy podejmować z rozwagą, po analizie sytuacji danej firmy – radzi prawnik
Od 1 stycznia obowiązują znowelizowane przepisy ustawy o ochronie danych osobowych, które na nowo definiują pozycję prawną i obowiązki administratorów bezpieczeństwa informacji (ABI). Pomijając kwestię nie do końca szczęśliwie pomyślanych przepisów przejściowych (por. G. Sibiga, Przejściowe problemy z ochroną danych, „Rzeczpospolita" z 23 stycznia 2015 r.), przed osobami pełniącymi funkcję ABI staje poważny dylemat: być czy nie być ABI po 1 stycznia? Podobny problem mają także administratorzy danych osobowych, którzy ABI zatrudniają: powoływać czy nie powoływać ABI? Spróbujmy przywołać argumenty za i przeciw.
Korzyści z powołania
Dla administratora danych osobowych powołanie ABI oznacza zapewne konieczność wprowadzenia pewnych zmian w organizacji, ABI powinien bowiem być podległy bezpośrednio kierownikowi jednostki organizacyjnej lub osobie fizycznej będącej administratorem danych. Administrator danych ma także obowiązek zapewnić ABI środki i organizacyjną odrębność niezbędne do niezależnego wykonywania przez niego ustawowych zadań. W niektórych przypadkach spełnienie tych warunków może być trudne do osiągnięcia. Problemy mogą wystąpić np. w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta