To nie wyprowadzka religii ze szkół
W archidiecezji warmińskiej uczestnictwo w parafialnej katechezie ma być dobrowolne. To będzie ważny sprawdzian, z którego wnioski mogą się przydać całemu Kościołowi w Polsce – pisze katolicki kapłan.
Prawie ćwierć wieku temu, gdy katecheza wróciła w szkolne mury, pewien proboszcz niewielkiej, wiejskiej parafii żalił się, że właśnie traci kontakt ze zdecydowaną większością dzieci i młodzieży. Na terenie jego parafii nie było bowiem podstawówki ani żadnej innej szkoły. Sam miałem wtedy inne doświadczenie. W szkole stanąłem wobec znacznej grupy uczniów, których w salkach parafialnych nie było.
Klasa to za mało
Chociaż od tamtych chwil minęło dużo czasu, szkolna katecheza wciąż jest tematem wywołującym kontrowersje i dyskusje. Podejmują go nie tylko przeciwnicy i ci, którzy widzą w nim łatwą okazję, aby dopiec Kościołowi katolickiemu. Potrzebę zmian widzą również ludzie Kościoła.
Trzy lata temu biskup koszalińsko-kołobrzeski Edward Dajczak w rozmowie z KAI mówił, że trzeba zmienić model katechezy szkolnej, a sygnałem do tej zmiany jest m.in. malejąca liczba praktykujących, wzrost liczby rozwodów i konkubinatów. „Jestem wobec katechezy szkolnej krytyczny i doskonale znam jej braki. Katecheza jest dziś bardziej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta