Spóźniona rewolucja Platformy
PO jest już za mało wiarygodna, by jeden pomysł – nawet ciekawy – odwrócił jej los w kampanii wyborczej.
Sobotnimi konwencjami Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość zainaugurowały właściwą część kampanii wyborczej. Tydzień po referendum obie partie spróbowały – z sukcesem – podzielić pomiędzy siebie uwagę opinii publicznej i zmarginalizować mniejszych rywali.
Zmarnowane wakacje
PO i PiS mocno uderzyły, przedstawiając pomysły konkretnych rozwiązań, które mają sprawić, że Polakom będzie się żyło lepiej. Co ciekawe, obie partie zaadresowały swój przekaz do tego samego elektoratu. Zgodnie obiecały ustalenie minimalnej pracy godzinowej na poziomie 12 zł, co ma dla nich pozyskać serca najmniej zarabiających. Przedstawiły też propozycje dla seniorów – dotyczące bezpłatnych leków (PiS) lub specjalnych bonów dla osób schorowanych (PO).
Tym razem Beata Szydło przedstawiała już nie tylko luźne, znane z kampanii Andrzeja Dudy postulaty,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta