Hutnictwo wciąż niestabilne
Sytuacja w branży stalowej potwierdza tezę, że po ostatnim kryzysie światowa gospodarka jeszcze długo pogrążona będzie w stanie permanentnej niepewności.
Andrzej Michalski-Stępkowski
Z jednej strony pojawiają się pozytywne sygnały wskazujące na to, że koniunktura w hutnictwie powinna się poprawiać (m.in. wzrost gospodarczy, inwestycje infrastrukturalne, zwiększony popyt na stal), z drugiej jednak dostrzegalne są niebezpieczne zjawiska, np. coraz większa nadprodukcja w Chinach, zaostrzająca się konkurencja globalna czy spadające ceny stali.
Problemy nie zniknęły
W 2014 r. światowa produkcja stali wzrosła, rok do roku, o 1,2 proc., do 1,66 mld ton. Niestety dość wyraźnie obniżył się jednak stopień wykorzystania mocy wytwórczych – jego średni poziom sięgnął 76,7 proc. (78,4 proc. w 2013 r.). Oznacza to, że niemal jedna czwarta globalnych zdolności produkcyjnych hut była w 2014 r. niewykorzystywana. Po siedmiu miesiącach tego roku było jeszcze gorzej. Wartość kluczowego dla branży wskaźnika spadła poniżej 70 proc.
To obciąża wyniki poszczególnych firm. Dla przykładu ArcelorMittal – największy koncern hutniczy na świecie – w 2014 r. zanotował kolejną wyraźną stratę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta