Mieszkanie za długi hipoteczne
Stworzenie odpowiednich ram prawnych umożliwiłoby wyjście z trudnej sytuacji nadmiernie obciążonym kredytobiorcom hipotecznym, a jednocześnie tworzyło nowy segment wynajmu.
Sławomir Horbaczewski
Zarówno walutowi, jak i złotowi klienci banków znaleźli się, nie tylko z własnej winy, w trudnej sytuacji uniemożliwiającej obsługę zadłużenia. Czasami stanowi ona dla nich taki ciężar finansowy, że stawia ich na marginesie życia gospodarczego i społecznego, nie pozwalając na korzystanie z poprawiającej się w Polsce jakości życia. Przeznaczanie większości dochodu na obsługę kredytu ma bardzo negatywne skutki społeczne, uniemożliwiając wielu rodzinom zaspokajanie wyższych potrzeb. Nie są skłonne do powiększania się, zatem także inwestowania w dzieci.
Banki w okresie równoległego boomu na rynku mieszkaniowym i kredytowym stosowały zachęty, aby klienci zaciągali możliwie najwyższe zobowiązania, bez dostatecznej analizy ich zdolności kredytowej i z pobieżną analizą wartości mieszkań (zwłaszcza przyszłej) jako podstawowego zabezpieczenia tych kredytów. Stąd też mamy kredyty (walutowe i złotowe) udzielone przy wskaźniku LTV na poziomie nawet 120 proc. i to przy nie w pełni realnym szacunku wartości finansowanych nieruchomości. Banki w realizacji planów sprzedażowych na rosnącym rynku, gdzie ceny nieruchomości dynamicznie rosły, a ogólna sytuacja makroekonomiczna wskazywała na poprawiającą się sytuację finansową klientów, systemowo zapomniały o fundamentalnej cykliczności gospodarki, a więc i rynku nieruchomości.
Wykluczeni przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta