Sekspułapki na dzieci
Przestępcy wykorzystują intymne zdjęcia wykradzione, wyłudzone lub znalezione w internecie do szantażowania dzieci. Zjawisko do tej pory w Polsce marginalne zaczęło się alarmująco nasilać – wynika z raportu zespołu Dyżurnet.pl (działa przy instytucie NASK).
Grożąc, że rozpowszechnią zdjęcia, przestępcy żądają od dzieci pieniędzy, kolejnych, już pornograficznych, fotografii czy nawet seksu.
Eksperci zauważają, że rodzice beztrosko wrzucają do internetu zdjęcia swoich rozebranych dzieci, myśląc, że zobaczą je tylko znajomi. – Apelujemy, by tego nie robili – mówi Martyna Różycka, szefowa Dyżurnet.pl.