Rekordy, których nie uznaję
Z lekkoatletycznej szafy wypadł kolejny trup.
Ten sport, lokomotywa igrzysk olimpijskich, ma ogromny problem w związku z ukrywaną przez lata korupcją i dopingiem w Rosji, rachunek sumienia czeka Kenię, a teraz dochodzi jeszcze sprawa chińska.
Starsi kibice pamiętają zapewne tzw. Armię Ma z początku lat 90. Jej damski desant wylądował w roku 1993 na stadionie w Stuttgarcie, gdzie odbywały się mistrzostwa świata, wygrał wszystko w biegach średnich i długich, po czym odleciał w siną dal. Nazwa armii pochodziła od nazwiska trenera Ma Jun-rena. Przekonywał on, że świetna forma jego żołnierek to efekt jedzenia zupy, której bazą jest krew żółwia. Nikt oczywiście nie traktował tego poważnie, tym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta