Antytrybunalski wilk w owczej skórze
Zgłaszając projekt nowej ustawy o TK posłowie PiS zapewniali o kompromisowych intencjach. Jednak jego lektura temu przeczy. Chyba, że chodzi o kompromis z Konstytucją.
Poza kilkoma istotnymi zmianami i ich konsekwencjami projekt z 29 kwietnia br. stanowi kopię niekontrowersyjnej – choć także niedoskonałej – ustawy z 1997 r. Jednak właśnie owe zmiany mają kluczowe znaczenie, a często są też – biorąc pod uwagę wyrok TK z 9 marca br. (sygn. K 47/15) – rażąco niekonstytucyjne. Ustawa z 2015 r. – wbrew tezie uzasadnienia projektu (s. 1) – nie wykazała też mankamentów skłaniających do uchwalenia nowej ustawy. Zakresowo niekonstytucyjny art. 137 był tylko pretekstem do antytrybunalskich działań, a realnym źródłem kryzysu jest stosunek PiS do sądownictwa konstytucyjnego, ujawniony w projekcie nowelizacji ustawy o TK datowanym na 29 czerwca 2007 r., zawierającym przepisy podobne do tych, które znalazły się po latach w tzw. noweli grudniowej i teraz w nowym projekcie.
Częściowo uwzględniono krytykę noweli grudniowej, np. wniosek dotyczący ustawy o TK byłby rozpatrzony poza kolejnością wpływu (art. 37 ust. 3 pkt 3 projektu). W tej sprawie TK orzekałby w pełnym składzie (art. 25 ust. 1 pkt 1 lit. e), ale liczącym nie co najmniej 13, a 11 sędziów (art. 25 ust. 2 zd. 1). Możliwa byłaby kontrola nowej ustawy nawet w obecnym, okrojonym składzie TK. Generalnie jednak tylko wybiórczo lub pozornie wycofano się z rozwiązań noweli grudniowej.
Wnioski dalej według kolejności
Projekt powtarza uznaną przez TK za niezgodną z kilkoma konstytucyjnymi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta