Sędziowie chętnie się uczą
Małgorzata Manowska | Nie powinniśmy np. ponosić wysokich kosztów kształcenia aplikantów po to, aby po trudnym egzaminie sędziowskim szli do pracy na 18 miesięcy w jakiejkolwiek instytucji – kancelarii, spółce – przy tworzeniu, stosowaniu i wykładni prawa.
Rz: Jest pani doświadczonym sędzią Sądu Apelacyjnego w Warszawie i od niedawna dyrektorem Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Jak pani ocenia przygotowanie absolwentów szkoły, którzy dopiero wkraczają do zawodu?
Małgorzata Manowska: Jestem zadowolona. Poziom aplikacji jest bardzo wysoki. Doceniają to sędziowie w całym kraju, którzy są patronami naszych aplikantów. I nie chodzi tu tylko o przygotowanie merytoryczne, ale i etyczne. Druga sprawa to poziom szkoleń ustawicznych. Mamy szeroką ofertę i dobrych wykładowców. Sędziowie mają obowiązek się szkolić i robią to z chęcią.
Słychać jednak narzekania na przygotowanie młodych sędziów dopiero wkraczających do zawodu...
Z naszych aplikantów na razie powołanie otrzymało tylko 13 absolwentów. Są świetnie przygotowani. Sądzę, że te negatywne uwagi odnoszą się do młodych sędziów, którzy nie przeszli przez aplikację w naszej szkole.
Ale bez asesury...
W wielu systemach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta