Na giełdach spadki, inwestorzy się cieszą
Kto nie wierzy we wzrost kursów, może próbować zarabiać na bessie. Ale jest to niebezpieczne
Przemysław Sałek
Inwestując na rynku finansowym mamy nadzieję, że kursy kupionych przez nas akcji czy walut będą mocno rosły. Liczymy, że codziennie media będą podawały pozytywne informacje gospodarcze i polityczne, które będą sprzyjały naszym inwestycjom.
Wiemy jednak, że na rynkach występują również okresy bessy (długotrwały spadek cen danego instrumentu finansowego). Co zatem powinniśmy zrobić, gdy zacznie się rynek niedźwiedzia? Oczywiście, możemy przeczekać niekorzystny czas, wycofać kapitał z giełdy i ulokować go w bezpieczniejszy sposób, na przykład w banku czy w obligacjach.
Specjalne instrumenty
Osoby lepiej zorientowane w możliwościach, jakie stwarza rynek, mogą próbować zarabiać także na spadkach cen na rynku finansowym. Mają wtedy szanse na osiągnięcie wyższych zysków niż choćby z obligacji, ale trzeba zaakceptować duże ryzyko.
Na spadkach możemy zyskać dzięki kontraktom terminowym, opcjom, CFD (kontrakt na różnice kursowe) oraz tzw. krótkiej sprzedaży akcji.
Z wszystkich tych możliwości mogą skorzystać osoby, które na przykład nie wierzą, że w tym roku indeksy na warszawskiej giełdzie będą pięły się w górę, lecz wręcz przeciwnie – uważają, że bardziej realne są spadki.
Referendum nadzieją dla spekulantów
Zapytaliśmy ekspertów, na jakich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta