Nie wolno pasożytować na renomie wspólnika
Cichy wspólnik, który próbuje przejąć klientów spółki do własnej firmy, wykorzystując dobre skojarzenia z nazwą przedsiębiorstwa wspólnika, popełnia czyn nieuczciwej konkurencji.
Dorota Gajos-Kaniewska
Taki wniosek płynie z wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 19 kwietnia 2016 r. (I ACa 11/160) w sprawie fryzjerek, które po roku współpracy w ramach spółki cichej, rozstały się w nieprzyjemnych okolicznościach.
Salon kontra Studio
Agnieszka R. zatrudniła Renatę A. w swoim nowo otwartym Studiu Fryzjerskim A.R. – najpierw na pół, a potem na cały etat. Po dwóch latach zawarła z pracownicą umowę spółki cichej: Renata A. miała wnieść do przedsiębiorstwa Agnieszki R. wkład w postaci wyposażenia salonu fryzjerskiego (meble, kosmetyki, sprzęt), nakładów na remont lokalu oraz strony internetowej. W zamian mogła partycypować w zyskach, będąc nadal etatowym pracownikiem. Otrzymała od wspólniczki pełnomocnictwo do kont firmy.
W obrocie nazwa działalności występowała w różnych konfiguracjach. Na pieczątce tylko jako Studio Fryzjerskie A.R., ale już na szyldzie widniał napis Studio Fryzjerskie „ARRA". Studio miało stronę internetową pod adresem ze skrótem „arra". Zarejestrowała ją Agnieszka R. Na stronie widniały zdjęcia fryzur i wpisy obu pań.
Po roku między wspólniczkami zaczęło zgrzytać. Agnieszka R. spodziewała się dziecka i przez dwa miesiące była na zwolnieniu, potem poszła na urlop macierzyński. W tym czasie Renata A. bez zgody wspólniczki wypłaciła z rachunku 9...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta