Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Eurokraci nie popuszczą

27 czerwca 2016 | Publicystyka, Opinie | Konrad Kołodziejski
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa

Jeśli zwycięży koncepcja ścisłej integracji, będzie to miało znacznie bardziej katastrofalne następstwa dla Polski niż brytyjskie referendum – pisze publicysta „Rzeczpospolitej".

W pierwszych, jeszcze gorących, komentarzach, jakie pojawiły się w Polsce po ogłoszeniu wyników brytyjskiego referendum, można było wyróżnić dwie główne reakcje. Pierwszą był niepokój o przyszłość Unii Europejskiej, drugą – satysfakcja, że oto brukselscy nadęci eurokraci dostali solidny policzek od Brytyjczyków. O ile obawy wyrażały zwykle osoby o liberalnych poglądach, o tyle satysfakcja pojawiała się najczęściej wśród elektoratu prawicowego.

Reakcje te są zrozumiałe, wszak eurokraci – jako przeciwnicy obecnego polskiego rządu – dali się poznać jako hamulcowi przeprowadzanych u nas zmian. O ich niskich kompetencjach świadczyć może również fakt, że w czasie gdy Bruksela uznała polski spór polityczny za jeden z najważniejszych problemów Unii, Brytyjczycy tę Unię opuścili – widać założono, że Brexit nie ma prawa się wydarzyć, dlatego w hierarchii spraw do załatwienia polski Trybunał Konstytucyjny długo wydawał się eurokratom ważniejszy od obecności Wielkiej Brytanii w UE.

Dla polskich „obrońców demokracji" wymuszone decyzją Brytyjczyków przetasowanie w tej hierarchii oznacza mniejsze wsparcie Brukseli w ich walce z prawicowym rządem. Z kolei dla zwolenników rządu Brexit jest zasłużoną karą za arogancję i niekompetencję unijnych elit.

Jest to jednak bardzo krótkowzroczne myślenie. W dalszej perspektywie Brexit okazuje...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10481

Wydanie: 10481

Spis treści
Zamów abonament