Europa nie ma dużo czasu
Brexit głęboko podzielił społeczeństwo brytyjskie. Teraz może podzielić kontynent.
Korespondencja z Brukseli
David Cameron może przejść do historii jako ten, który rozpoczął demontaż dwóch unii: brytyjskiej i europejskiej – takie komentarze dominują po ogłoszeniu wyników referendum, które zdecydowało o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE. To pierwsze już faktycznie nastąpiło: wyniki pokazują, jak Londyn głosował przeciw prowincji, młodzi przeciw starszym, a Szkocja i Irlandia Północna przeciw Anglii i Walii.
W Edynburgu premier Szkocji zapowiedziała kolejne referendum w sprawie niepodległości i możliwości pozostania w UE, a w Belfaście słychać głosy o dołączeniu do Irlandii. Wielka Brytania pęka i politykom będzie bardzo trudno ją pozszywać. Skutki dla reszty Europy mogą być dramatyczne. Nie tylko dlatego, że odchodzi trzeci co do wielkości kraj, mocarstwo atomowe i centrum światowych finansów. Ale dlatego, że czołowi politycy na razie mają rozbieżne wizje, co robić dalej.
Szybki rozwód
Europejscy politycy zgodnie twierdzili, że Brexit byłby zły dla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta