Towar za miliard złotych utknął na statkach bankruta
Transport | Plajta siódmej linii żeglugowej świata bije rykoszetem w polskie firmy. Robert Przybylski
Na pokładach statków koreańskiego armatora Hanjin Shipping, który 31 sierpnia ogłosił bankructwo, utknęło ponad 500 tys. 20-stopowych kontenerów. – Kilkanaście tysięcy z nich należy do polskich firm spedycyjnych. To zaburzyło ich łańcuchy dostaw i spowodowało dodatkowe koszty – mówi Marek Tarczyński, prezes Polskiej Izby Spedycji i Logistyki.
Według informacji armatora z 12 września 48 statków pływających w jego barwach czekało w pobliżu portów (nie wchodząc do nich z powodu zakazu władz portu lub decyzji kapitana), 13 zmierzało do portów przeznaczenia, a 15 zostało obłożonych sekwestrem lub aresztowali je wierzyciele. Jeden statek, m.in. z polskim ładunkiem, zawinął do Hamburga krótko po ogłoszeniu decyzji o niewypłacalności, skąd można kontenery odebrać po dodatkowym opłaceniu kosztów przeładunku na terminalu.
– Z informacji, które dostajemy od armatorów wchodzących w skład konsorcjum CKYHE, do którego należał Hanjin,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta