Indie: 100 dni bolesnej reformy
Po gwałtownej wymianie pieniędzy wyborcy decydują o losie jej autora.
Andrzej Łomanowski
Mimo kilkudziesięciu śmiertelnych ofiar, utraty pracy przez dziesiątki tysięcy ludzi, groźby załamania rolnictwa hołdujący zasadom liberalnej gospodarki premier Indii Narendra Modi może liczyć na polityczne zyski z trudnej reformy.
Od połowy lutego w najludniejszych stanach Indii, w których mieszka ok. 1/5 ludności kraju, odbywają się wybory do miejscowych parlamentów i krajowego. Proces głosowania i żmudnego liczenia setek milionów kart wyborczych potrwa do 11 marca.
Głównym tematem kampanii wyborczych we wszystkich stanach – w tym najludniejszym w Indiach Uttar Pradesz, w którym mieszka ponad 200 milionów ludzi – była „demonetyzacja". 100 dni temu, 8 listopada ubiegłego roku, premier Modi zaskoczył cały ogromny kraj i ogłosił, że z obiegu zostają wycofane banknoty o nominale 500 i 1000 rupii (wartości ok. 7,5 i 15 dolarów). Zwykła w innych krajach bankowa operacja trwająca zazwyczaj miesiącami, w Indiach okazała się nadzwyczajną,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta