Kobiety podbiły Berlin
Zwyciężczyni festiwalu Ildiko Enyedi wpisała się w nurt kina o ludziach stłamszonych przez rzeczywistość.
Korespondencja z Berlina
W dobrych filmach przegląda się świat. A dzisiaj jest on wyjątkowo poturbowany. I artyści potwierdzają to, co czujemy. Pokazują coraz większą dominację totalitarnych systemów, głębokie podziały społeczne, zagubienie ludzi, lęk, kryzys polityczno-społeczny odbijający się na życiu zwyczajnych obywateli. Po tegorocznym konkursie berlińskim zostanie mi w pamięci klimat przygnębienia. Ale w tym poczuciu bezradności pojawia się czasem gniew, czasem bunt, a czasem niosąca nadzieję ludzka solidarność.
Ildiko Enyedi podbiła Berlinale filmem „O ciele i duszy". Zdobyła Złotego Niedźwiedzia, nagrodę ekumeniczną i FIPRESCI. 60-letnia Węgierka w rozmowie wydaje się mało interesująca. Jej film też nie jest dziełem wielkim. Ale diagnozuje chorobę współczesności: rwące się więzy, zamknięcie na innych.
W rzeźni kamera obserwuje krowy ze smutnymi oczami. Potem z detalami pokazuje proces ich zabijania, taśmę, na której są odzierane ze skóry, wiszące tusze mięsa, ociekającą krew. I zaraz zaśnieżone wzgórza, po których biegają jeleń i sarna....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta