Potencjał drzemie w budowie społeczności wokół projektu
Arkadiusz Regiec, prezes platformy Beesfund mówi o polskim rynku crowdfundingu udziałowego.
Rz: Equity crowdfunding, czyli finansowanie społecznościowe projektów w zamian za udziały w nim, to coraz popularniejsza forma pozyskiwania kapitału w Polsce. Czy startupy dostrzegły już ten potencjał pozyskania kapitału?
Tak, ale crowdfunding to nie tylko kolejny kanał zdobywania finansowania dla startupu. Ten potencjał drzemie również w budowaniu społeczności wokół danego projektu i sprawdzania swojego modelu biznesowego.
W jaki sposób?
Equity crowdfunding to oczywiście sposób na pozyskanie kapitału. Jednak drugie tyle korzyści otrzymujemy od społeczności. Ci ludzie, którzy inwestują, zaczynają być naszymi realnymi klientami. Zatem zakłada się, że jeżeli w ramach platformy Beesfund startup pozyskuje 400 tys. zł finansowania, to kolejne 400 tys. zł zyska w sprzedaży produktów lub usług. Dzięki crowdfundingowi udziałowemu sprawdzamy, czy ludzie są zainteresowani naszą ofertą, czy istnieje grupa konsumencka na nasze produkty i budujemy grono odbiorców. To ważny test rynkowy. Podam przykład tzw. browaru rzemieślniczego Inne Beczki (spółka na Beesfundzie w 11 dni uzbierała planowane 400 tys. zł – red.), który zgromadził ponad 700 inwestorów. W ten sposób browar zbudował faktyczny klub konsumencki. Akcjonariusze regularnie kupują to piwo w sklepach, zamawiają je w lokalach.
Equity...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta