Domachowska: W tenisie nie wszyscy zarabiają
Zawodnik do ok. 70. miejsca w rankingu jest w stanie zarobić na swoje podróże i koszty. Zawodnicy z okolic 150. miejsca już muszą dokładać do grania – mówi Marta Domachowska, była tenisistka. Gość zaznaczył, że gdy podaje się, iż ktoś wygrał w turnieju tenisowym 1 mld dol., nie wspomina się, że od tego odprowadza się 30 proc. podatku i później podatek w swoim kraju. – Zazwyczaj jakiś procent jest też płacony dla sponsorów. W rzeczywistości te wygrane nie są takie duże, jak się podaje – mówiła. Wyliczyła, że zaczynając grać w tenisa, trzeba mieć budżet 200–300 tys. zł na rok. —gba