Katalonia zapędzona w kozi róg
Albo umiarkowany rząd regionalny, albo przedterminowe wybory, które nacjonaliści przegrają.
jędrzej bielecki
Na razie w otoczeniu Carlesa Puigdemonta nikt nie mówi o ustępstwach. W środę do Berlina, gdzie kataloński przywódca oczekuje na decyzję o ekstradycji, poleciało 30 z 34 deputowanych partii Razem dla Katalonii (JXCat). Tam ustalono, że kandydatem na szefa władz autonomicznych nadal pozostają osadzeni w więzieniach Jordi Sanchez lub Jordi Turull, a nawet sam Puigdemont. Ponieważ Madryt nie zgadza się na takie rozwiązanie, paraliż polityczny, który trwa od wyborów w grudniu, nie zostanie przezwyciężony.
– Gdyby partie nacjonalistyczne chciały utworzyć rząd, dawno mogłyby to zrobić, wysuwając kandydaturę polityka, na którym nie ciążą oskarżenia o złamanie prawa. Nie robią tego, aby podtrzymywać wrażenie, że rząd centralny maltretuje Katalończyków. Tak będzie do ostatniego dnia przed ogłoszeniem nowych...
Archiwum to wszystkie treści publikowane w "Rzeczpospolitej" od 1993 roku.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum