GetBack skusił tysiące
Brokerzy reklamowali obligacje windykacyjnej firmy jako bezpieczne tak jak depozyty. Wiązali je z Bankowym Funduszem Gwarancyjnym i zapewniali, że można je będzie łatwo sprzedać.
Maciej Rudke
Z relacji naszych czytelników wynika, że brokerzy bardzo agresywnie starali się sprzedać obligacje GetBacku, który popadł ostatnio w problemy finansowe.
Dotyczy to obligacji oferowanych w trybie prywatnym, które stanowią prawie 90 proc. łącznej wartości tych papierów, na koniec września wartych łącznie 1,77 mld zł (teraz wartość ta może sięgać blisko 2 mld zł). Papiery trafiały głównie do inwestorów indywidualnych, i to na szeroką skalę – mogą być w portfelach od 5 do 30 tys. drobnych inwestorów. Tylko jedna piąta wartości obligacji emitowanych w trybie prywatnym była zabezpieczona.
Porównania z BFG
Z relacji czytelników wynika, że mogło dochodzić do poważnych przypadków missellingu – nie tylko zapewniano o bezpieczeństwie inwestycji w obligacje GetBacku, ale też sprzedawano te papiery na wysokie kwoty osobom, które nie mają pojęcia o obligacjach korporacyjnych,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta