Kopalnia zamknięta, ale sprawa trwa
Spółka nie zdewastowała gruntu, ale to właśnie ona musiała go zrekultywować.
Niejednoznaczne przepisy powodujące wątpliwości interpretacyjne wywołały długotrwały spór, którym od 11 lat zajmują się urzędy i sąd. A zakończenia nie widać.
Chodzi o rekultywację gruntów, która wprawdzie została przeprowadzona, ale niemałym kosztem. I o pytanie, czy – i w jaki sposób – prawa i obowiązki wynikające z wydanej wcześniej decyzji, zobowiązującej poprzedniego właściciela gruntów do ich rekultywacji, mogą obciążyć nowego właściciela.
Sprawa pojawiła się wraz z odkupieniem przez spółkę z o.o. z Myślenic prawa użytkowania wieczystego 6,67 ha w Krzyszkowicach w woj. małopolskim od przedsiębiorstwa produkcyjno-handlowo-usługowego,...
Archiwum to wszystkie treści publikowane w "Rzeczpospolitej" od 1993 roku.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum