Od słabej marki do mocnej złotówki, czyli reforma Grabskiego
II Rzeczpospolita | Bez reformy premiera Grabskiego polska gospodarka nie mogłaby się odrodzić marek kozubal
Grabski przez niektórych historyków porównywany jest do Balcerowicza. Starał się naprawić finanse państwa po transformacji, w wyjątkowo niesprzyjającym otoczeniu. I był znienawidzony przez część społeczeństwa.
Po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. na terytorium Polski w obiegu były cztery waluty: marka niemiecka (na zachodzie), korona austriacka (na południu), rubel carski (na wschodzie) i marka polska (waluta Królestwa Polskiego).
W przygotowanym przez gabinet Ignacego Paderewskiego projekcie ustawy przyjęto, że polska instytucja emisyjna przyjmie nazwę Bank Polski, a przyszłą jednostką monetarną waluty polskiej stanie się „Lech" oraz „grosz". Nazwa ta została przyjęta dekretem 5 lutego 1919 r. przez naczelnika państwa Józefa Piłsudskiego.
Jednak przeciwnikiem tej nazwy był Stanisław Karpiński, dyrektor Polskiej Krajowej Kasy Pożyczkowej. Uważał, że polską walutą powinien być „złoty", który był kojarzony z polską przedrozbiorową oraz pieniądzem obowiązującym w Królestwie Polskim. 28 lutego 1919 r. posłowie uchylili dekret naczelnika i wprowadzili nazwę „złoty".
Ministerstwo Skarbu zamówiło w Wiedniu druk nowych banknotów złotowych. Jednak w obiegu znalazły się one dopiero wtedy, gdy zostały stworzone warunki do wprowadzenia nowego środka płatniczego. Do tego czasu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta