Rośnie import energii. Polscy wytwórcy tracą konkurencyjność
energetyka | Pierwsze miesiące 2018 r. nie pozostawiają złudzeń co do tendencji wzrostu importu energii do Polski i topniejącej ilości wysyłanej za granicę. Byliśmy drożsi niż ościenne rynki, co uderza w przemysł. Aneta Wieczerzak-Krusińska
Od stycznia do maja 2018 r. wpłynęło do nas ponad 3,9 TWh energii (prawie 43 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2017 r.). Wyeksportowaliśmy niespełna 800 GWh (o 66 proc. mniej niż rok temu).
Jeśli tempo importu w każdym miesiącu tego roku utrzymałoby się na dotychczasowym poziomie, to cały rok zakończyłby się na poziomie 9,4 TWh. Dynamika przyrostu sprowadzanej zza graniczy energii wobec 2017 r. wyniosłaby zatem prawie 40 proc. Już w 2017 r. odnotowano 37-proc. wzrost importu wobec 2016 r., a rok wcześniej było to nawet 42 proc.
Eksperci wskazują na nierównomierny rozkład w ciągu roku zapotrzebowania na energię. Niemniej jednak wartość importu w całym roku widzą na poziomie zbliżonym do naszych pobieżnych szacunków. – Na pewno ten rok będzie rekordowy, jeśli chodzi o import prądu, który może zbliżyć się w całym 2018 r. do 9 TWh – ocenia Herbert L. Gabryś, przewodniczący komitetu ds. energii i polityki klimatycznej w Krajowej Izbie Gospodarczej (KIG).
Ssanie energii
Ekspert KIG...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta