Historia Watykanu: Błogosławiony kolos
Groza, jaką Sykstus V roztaczał, tak się wryła w pamięć mieszkańców Półwyspu Apenińskiego, że jeszcze dwa stulecia po śmierci papieża jego rodowym nazwiskiem straszono dzieci.
W Watykanie zwyczaj stawiania choinki i szopki wprowadził Jan Paweł II. Świerki najczęściej pochodziły z lasów spod Rzymu. W 1997 r. świąteczne drzewko przywieźli górale z Zakopanego, przed rokiem mieszkańcy Mazur. Od samego początku choinka i szopka stoją na samym środku placu św. Piotra. Tuż obok egipskiego obelisku. Ta pozostałość z czasów egipskich faraonów znalazła się tam za sprawą papieża Sykstusa V, mrocznej i osobliwej postaci. Zachowany do dziś w Pałacu Laterańskim portret papieża pokazuje go z napiętą twarzą i silnie zaciśniętymi ustami. Odbijająca się na twarzy zagadkowość sfinksa była najpewniej efektem długoletniego tłumienia namiętności i ukrywania myśli i zamiarów.
Kariera Felice Perettiego di Montalto
Kiedy kardynał Medyceusz 24 kwietnia 1585 r. otworzył drzwi pałacu na Kwirynale i ryknął swoim donośnym głosem: „Mamy papieża, najdostojniejszego kardynała Felice Peretti di Montalto, który przybrał imię Sykstusa V", zamiast okrzyków radości zapadała głucha cisza. Tłum zaczął szeptać „Il frate, il frate!". Nikt nie mógł pojąć, że papieżem został franciszkański mnich, człowiek dołów, którym większość kardynałów jak śmieciem pogardzała. W przeciwieństwie do arystokratów w purpurze kardynał Peretti w dzieciństwie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta