Ludowcy i ich wszyscy koalicjanci
Działacz PSL, pyta polityka PSL: – Kto wygra najbliższe wybory? Doświadczony kolega bez wahań odpowiada: – Jak to kto? Nasz przyszły koalicjant!
Ta stara anegdota dotycząca polityki uprawianej przez ludowców w III RP nabrała ostatnio całkiem nowych kolorów i stała się znów aktualna. Po decyzji o samodzielnym budowaniu koalicji i odejściu od układu PO–SLD nie milkną spekulacje co do intencji ludowców. Przez lata nieoficjalną doktryną PSL była rola partii obrotowej, gotowej zawrzeć korzystny układ z każdym, kto wygra wybory (no, prawie z każdym). Tak się złożyło, że przez lata było to SLD, potem przez osiem lat PO. I mimo że partnerzy ci wskazują raczej na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta